niedziela, 27 lutego 2011

Sydney Cellar Door - In Vino Veritas

Że się klina wybija klinem to jest prawda powszechnie znana i w Polsce i w Australii. Idąc tym tropem w niedzielny poranek poszliśmy się wina w Hyde Park napić. 

Miasto Sydney idealnie nasze potrzeby wyczuło i na ten ciężki posobotni czas zorganizowało Kosztowanie Wina z Różnych Winnic. Bilet my kupili, kieliszki na wino nam dali, kupony, gazetę codzienną i siedzisko również. Że stać łatwo nie było to żeśmy usiedli i się raczyli.
Taka to we winie tkwi prawda: czym się sobotniej nocy strułeś tym się w niedzielny poranek lecz.

środa, 23 lutego 2011

QE i QM2 w Sydney zaparkowały na moment

Queen Elizabeth - to taki duuuuży statek pasażerski - transatlantyk. Konkretnie drugi co do wielkości na świecie. Queen Mary 2 - to taki jeszcze trochę większy statek - tym razem największy na świecie statek pasażerski. 




Oba olbrzymy zaparkowały w Sydney na moment. Jeden pod Operą a drugi pod domem Russela Crow. Fakt faktem było na co popatrzeć! A i ww Gladiator miał niezły widok z okna!



OK2BGAY

Znaczy się na polskie: Że jesteś gay to jest OK. A że sydneyska pani burmistrz też jest gay (lesbijka) to w mieście jest wesoło: jest gdzie się zabawić, kogo ciekawego spotkać i nakarmić młode żądze (póki życie w nas się tli).

Z okazji MARDI GRAS FAIR DAY czyli części składowej festiwalu kultury gejowskiej żeśmy się do sydneyskiej gejówki udali by gejowego spotkać. Pan Bóg Wszechmogący na Niebie pioruny ogniste na nas spuści za to pewnikiem, ale wspólnotę gejowską kwotą 4 dolarów australijskich wsparliśmy - oni bidaki jakieś mają kłopoty finansowe ostatnio - Polscy Biali Hetero Katolicy braci gejowych pomocną dłonią wsparli!



poniedziałek, 21 lutego 2011

Chinese New Year Twilight Parade


Się rok królika zaczął od parady w centrum miasta. Królik to akurat wiadomo... W każdym razie jest co świętować. Różne różniste wydarzenia związane z celebracją Nowego Chińskiego Roku miały miejsce: taniec smoka na ulicach, fajerwerki, wystawy, otwarte świątynie, wyścigi łódek, etc.



niedziela, 20 lutego 2011

Chinese Garden

W centrum miasta stołecznego Sydney, miedzy blokami, jest Chiński Ogród. Zielono tam, woda, roślinność, jaszczurki, i generalnie cisza, spokój i ochłoda. Się można szarpnąć i pójść.

sobota, 5 lutego 2011

41 stopni Celcjusza

41 stopni w skali Celcjusza osiągnęliśmy dziś w Sydney. Jednym słowem: przyjemnie! :-) Tu w gazetach sydneyskich piszą, że rekory bijemy: od 185 lat nie było aż tylu dni pod rząd z temperaturą powyżej 35 st. No otarcie łez i potu: w nocy temperatura spada do 30 stopni. jednym słowem: cieplutko :-)