Stamtąd spacer urwiskiem w strone Cape Solander, gdzie już kiedyś byliśmy. Cape Solander to dobry punkt obserwacyjny migrujących wielorybów - sezon trwa od maja do listopada.
Po drodze tylko klify, urwiska. Nie ma plaż. Czasem kawałek buszu. I rybacy pozbawieni lęku wysokości. Ścieżka biegnie czasem pół metra do kilkudziesięciometrowej przepaści. Dochodzimy tak do Cape Baily Lighthouse - małej latarni morskiej.
Z brzegu widać po prawej plaże pobliskiej Cronulli, a po lewej wejście do portu Botany Bay. Nad nami widać schodzące do lądowania samoloty - jeden za drugim, co minutę. A to wszystko pod koniec jesieni, w ciepłe i słoneczne niedzielne popołudnie.
Spacer spacerem, widoki widokami a taka prawda, że ciasta marchewkowego domowej roboty nie przebije nic, absolutnie nic. No chyba, że sernik...