Już z jakieś dwa lata gonimy wieloryba i dogonić nie możemy. Raz nawet było blisko bo i kanapki mieliśmy i dogodne miejsce parkingowe na Cape Solander i pogoda całkiem całkiem ale wpatrywanie się w ocean wycieńczyło nas do cna i zrezygnowaliśmy nie zobaczywszy oprócz fal zupełnie nic.
W Jarvis Bay to już była inna historia. Szybka motorówka, piękna pogoda, przyjazne delfiny, cudowna zatoka, wycieczka z Chin i wieloryby jak ta lala!

Po wielorybach kroki swe skierowaliśmy ku plaży Green Patch gdzie ku naszej uciesze spotkaliśmy kicające przyjazne kangury szare. I zrazu na ustach słowa poety zagościły:
"Jakie pan ma stopy duże, Panie kangurze!
Wiadomo, dlatego kangury W skarpetkach robią dziury."
Wiadomo!
"Taki kangur, rzec by można, To istota czworonożna,
Ale gdy go puścić w ruch, Nóg używa tylko dwóch."