Spacer po dzielnicy Double Bay często zwanej też Double Pay (Płacisz Podwójnie) w słoneczny Pierwszy Dzień Wiosny i jednocześnie australijski Dzień Ojca odbyliśmy.
Wbrew obiegowej opinii wcale nie było tak drogo wypić kawę i zjeść śniadanie w samym centrum Dobule Bay. A spacerek od przystani promowej przez uliczki wypełnione sklepikami to sama przyjemność w niedzielny poranek. Niektórzy nazywają tę dzielnicę "Mała Europa".
Po wizycie w Double Bay pojechaliśmy też na ekstremalnie drogą i jednocześnie malutką dzielnicę Point Piper, z której widok na zatokę i most jest magiczny. Ponoć najdroższy dom w Point Piper kosztował 70 milionów dolarów australijskich.
Ostatni punkt programu to La Perouse ze swymi fenomenalnymi cmentarzami :-)