Wigilia 2012
poniedziałek, 24 grudnia 2012
wtorek, 18 grudnia 2012
Australian War Memorial
Australian War Memorial to po naszemu Pomnik Nieznanego Żołnierza. Zobaczyć warto mauzoleum zdecydowanie, bo w odróżnieniu nudą tam nie wieje i jest co robić przez ładnych kilka godzin.
Atutem bowiem największym kompleksu upamiętniającego Poległych Żołnierzy Australijskich i Nowo Zelandzkich jest muzeum militarne z oryginalnymi eksponatami z czasów wojen różnych.
Jest więc bombowiec z Drugiej Wojny Światowej, japońska łódź podwodna, niemiecki meserszmit i cała masa innych cudów i cudeniek. Do tego show typu światło i dźwięk obrazujący nalot aliantów na Berlin. I wszystko za darmo i wszystko bez zbędnego patosu - tak po australijsku.
Atutem bowiem największym kompleksu upamiętniającego Poległych Żołnierzy Australijskich i Nowo Zelandzkich jest muzeum militarne z oryginalnymi eksponatami z czasów wojen różnych.
Jest więc bombowiec z Drugiej Wojny Światowej, japońska łódź podwodna, niemiecki meserszmit i cała masa innych cudów i cudeniek. Do tego show typu światło i dźwięk obrazujący nalot aliantów na Berlin. I wszystko za darmo i wszystko bez zbędnego patosu - tak po australijsku.
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Przejażdżka wokół Canberry
Wokół Stolicy trochę pojeździliśmy bo jest i gdzie pojeździć i jest co zobaczyć.
Canberra oprócz innych problemów ma problem z wodą. Wody brakuje i dlatego tamy na rzekach trzeba budować by wody więcej było dostępne. Trzy duże tamy to Scrivener Dam, Cotter Dam i Corin Dam.
Wodospad pięknie się prezentujący pośród dzikiej przyrody to: Gibraltar Falls to drodze do Corin Dam.
Największa wodna atrakcja jednak to Angle Crossing - jedziesz asfaltem, potem szutrem by na koniec przejechać (jak się oczywiście powiedzie) przez rzekę.
By kangury szare w dziczy żyjące zobaczyć oraz innych zwierząt bez liku napotkać na swej drodze należy pojechać do Tidbinbilla Park. Aborygeńskie ludy tam pojawiały się 21.000 lat temu. Nazwa oznacza: gdzie chłopcy stają się mężczyznami - strach pomyśleć co autor miał na myśli...
NASA - The Canberra Deep Space Communication Complex
Zdarzy się człowiekowi czasem być w miejscu nieziemskim. Pośrodku niczego, gdzie bociany zawracają, psy szczekają dupami i się krowy pasą jest The Canberra Deep Space Communication Complex.
Godzinna jazda samochodem od Canberra daje odczuć, że pustkowie potrafi pięknem zaskoczyć. Krowy się pasą, muchy brzęczą, a w tym czasie radioteleskopy nasłuchują co tam w kosmosie piszczy. Kompleks jest częścią światowego projektu NASA związanego z komunikacją pomiedzy ziemią, a tym co w kosmos człowiek wysłał.
Godzinna jazda samochodem od Canberra daje odczuć, że pustkowie potrafi pięknem zaskoczyć. Krowy się pasą, muchy brzęczą, a w tym czasie radioteleskopy nasłuchują co tam w kosmosie piszczy. Kompleks jest częścią światowego projektu NASA związanego z komunikacją pomiedzy ziemią, a tym co w kosmos człowiek wysłał.
Subskrybuj:
Posty (Atom)