W Hyde Park sie odbył taki oto festiwal jedzenia i picia: Sydney Food & Wine Fair 2010. Pretekstem żeby siedzieć na trwie i jeść i wino i kawę pić było zbieranie funduszy na walkę z AIDS.
Że Australijski lud tubylczy uwielbia na trawniku jeść to jest wiadome powszechnie. Uwielbia też wino pić. A że pogoda ładna i ciepło i przyjemnie i jedzenia wybór i napitków w cholerę tośmy się i my wybrali na te dziwy popatrzeć i pokosztować. Usiedliśmy jednak na ławce, żeby nasze votum separatum wyraźnie i po polsku zaznaczyć.