Tutejszy naród bardzo kawowy jest. Dużo kawy pić znaczy się Ozi być. Facet rano wstaje, do winy idzie, na parter jedzie, przed dom wychodzi, do knajpki pobliskiej idzie, kawę w papierowym kubku kupuje, i do swego apartamentu wraca ową kawę spożyć. Takie cuda się tu dzieją!
W związku z kawą na The Rocks odbywa się festiwal. Narodu mnóstwo. Straganów z kawą mnóstwo. Innych straganów mnóstwo. Jak na odpuście. Kawy ze świata całego można popróbować, o kawie się dowiedzieć nowinek, o kawie z ziomkami porozmawiać, za kawą w kolejce postać, kawy za 2$ się napić.

Tutejszych obserwując z łatwością można uwierzyć w tę oto prawdę: kawa to drugi po ropie biznes na świecie!