środa, 19 października 2011

Europejskie wakacje - Welcome to Melbourne

Melbourne oddalone od Sydney o 900 km jest miastem w sensie europejskim i ma same plusy: tor F1, Australian Open, Melbourne Cup, tramwaje, klimat trochę paryski, trochę berliński - same plusy dodatnie.


Melbourne rośnie jak na australijskich drożdżach. Powstaje bardzo wiele świetnie zaprojektowanych budynków, galerii handlowych i apartamentowców. Architektonicznie oraz klimatycznie Melbourne jest rewelacyjne - europejskie po prostu.
Dookoła miasta jeździ darmowy tramwaj - urokliwe i praktyczne. Na każdym rogu knajpki, knajpeczki i bary. Wypożyczalnia rowerów. Żółte taksówki. Nieźle ubrani ludzie. Wielkomiejski zgiełk. Piękna pogoda. Biali ludzie nie stanowią mniejszości jak w Sydney.
Zachwyciło nas więc Melbourne absolutnie.
Polska kiełbasa i inne frykasy do kupienia na Queen Victoria Market - targowisku różności zbudowanym w 1878 roku na dawnym cmentarzu. Organizują tam teraz lekcje gotowania np. jak być supermamą i zorganizować dla dzieci party (z duchami).

Linie lotnicze: Jetstar.
Lotnisko w Melbourne: Avalon.
Transport z lotniska do stacji Southern Cross Station: SITA Avalon Shuttle Service - podróż trwa około godziny.
Hotel: Best Western Atlantis Hotel w CBD.

Jedną z atrakcji dnia pierwszego było też Melbourne Museum i wystawa Tutankhamun and The Golden Age of The Pharaohs - ponad 600 tyś. zobaczyło tę wystawę w Australii co jest ponoć rekordem.