sobota, 31 lipca 2010

Sydney Wildlife World

Nawiedziliśmy dziś Sydney Wildlife World. Po co oni TO pobudowali dociec trudno. Pokazują za 30$  od łebka żyjątka, co to je bez trudu spotkać można we własnym ogródku. A ludzie i tak płacą i się australijski biznes turystyczny kręci w najlepsze.

Pająki najgroźniejsze i najjadowitsze i najniebezpieczniejsze - u nas. Karaluchy największe - u nas. Węże i żmije i inne syczące co sykiem samym uśmiercić słonia potrafią - u nas. Patyczaki wszelaki, szarańcza i pszczoły i innego badziewia bez liku - też u nas. W Sydney. W Australii. W ogródku.
Że wszystko tu jest inne to było jasne od początku, ale dziś mnie ten dziki kraj zaskoczył niepomiernie. Red Bull normalnie to albo napój co skrzydeł dodaje albo team F1. A tutaj red bull to największa i najbardziej jadowita mrówka w Australii, co się niczego i nikogo nie boi. Takie cuda!
Koala się okazał nie być niedźwiadkiem. Szok! To jest gatunek wombata. Co to wombat? Ciężko jednoznacznie powiedzieć. W każdym razie koala je eukaliptusa i nie popija w ogóle. Stąd nazwa aborygeńska się wzięła: że nie pije znaczy się koala. W Polsce koala w żadnej postaci nie występuje. U nas piją wszyscy.
Kangur jest zwierzęciem niebezpiecznym. Może z piąchy walnąć lub kopnąć. Czasem na śmierć zabije człowieka. Częściej sam zabity zostaje bo w niektórych rejonach Australii się do nich strzela i mięso się z nich robi. W związku z powyższym w Sydney kangura najłatwiej spotkać w Woolwotrhsie w dziale z mrożonkami.
Kazuar australijski (znany z filmu "Testosteron") również jest dla gatunku ludzkiego groźny. Umie kopnąć i dziobie jak oszalały i drapie. A pazury ma ogromne! I dwa metry wzrostu! Nogi ma ogromne i śmiga jak struś pędziwiatr. Samice kazuara mają najwyższy poziom testosteronu wśród zwierząt. Stąd też samiec ma przerąbane, bo i po seksie może zgarnąć dotkliwie jeśli samice wkurzy i jajka też niestety on wysiedzieć musi. Dla relaksu może popatrzeć jak samice się o niego biją aż pióra lecą.

Wombat to żyje w lesie, wygląda jak mała szorstkowłosa świnia i jest torbaczem. Waży to to ze 30 kg, dziury w ziemi lubi kopać, w stadach żyje i pociechy z niego mnóstwo. Z mordki: przyjemny, prawie jak świnka morska.


Jakby co to warto kupić za 60$ od osoby kartę, na którą do 4 głównych atrakcji (WWW, Akwarium,  Oceanarium w Manly i Wieża) można sobie nieograniczoną ilość razy pójść. Karta ważna rok.